22 listopada 2022

Trasa Pychowicka ma przebiegać przez ogródki działkowe. Będą rekompensaty?

Copyrights © 2021 by Okręg Małopolski PZD w Krakowie All rights reserved.

Krakowscy działkowcy protestują przeciwko planom budowy Trasy Pychowickiej w wariantach zaproponowanych do konsultacji. Ich zdaniem budowa drogi oznacza likwidację ponad 240 ogródków położonych w zakolu Wisły. - Zostaliśmy potraktowani marginalnie - żalą się działkowcy.

 

Do 2 grudnia mają potrwać konsultacje w sprawie przebiegu Trasy Pychowickiej i Trasy Zwierzynieckiej. Planowana inwestycja jest położona w czterech dzielnicach: Krowodrza, Bronowice, Zwierzyniec i Dębniki. Celem konsultacji jest zaprezentowanie wariantów projektowanych tras i zebranie opinii mieszkańców, co do wyboru najlepszej opcji. Choć rozmowy jeszcze się nie zakończyły, mieszkańcy złożyli już ponad 100 uwag do projektów. Odbyły się też pierwsze protesty.

 

Najwięcej kontrowersji budzi pomysł, by nad lasem łęgowym w Przegorzałach wybudowano most samochodowo-tramwajowy lub estakadę tramwajową. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestują ekolodzy, aktywiści i wielu mieszkańców Krakowa. Chcą, by nowa droga została zaprojektowana w tunelu samochodowo-tramwajowym pod Wisłą i lasem.

 

Jednak zagrożony jest nie tylko ekosystem lasu łęgowego. O swoje ogródki obawiają się również działkowcy z rejonu ul. Ks. Józefa. Tam ma przebiegać Trasa Pychowicka oraz powstać węzeł Przegorzały z parkingiem P&R. Do konsultacji trafiły dwa warianty przebiegu tej drogi.

 

- Oba są dla działkowców bardzo niekorzystne - przyznaje Dawid Kostkowski, inspektor ds. inwestycji w biurze Okręgu Małopolskiego Polskiego Związku Działkowców w Krakowie.

 

Zarówno jeden, jak i drugi, oznaczają likwidację wielu rodzinnych ogrodów działkowych. A te, które ocaleją - z uwagi na sąsiedztwo trasy i węzła - stracą swój walor rekreacyjny.

 

Najbardziej ucierpi Rodzinny Ogród Działkowy „Aster", położony w rejonie ul. Wodociągowej. W tym ogrodzie miałoby zostać zlikwidowanych 57 działek, położonych na terenie obejmującym ponad 2 hektary.

 

Przebieg Trasy Pychowickiej zagraża również innym ogrodom położonym w tym rejonie: „Dolina Słońca", „Księcia Józefa", „Nad Wisłą", „Drogowiec" i „Gwarek". Jak szacuje Dawid Kostkowski, pod topór miałoby tu pójść ponad 240 działek, położonych na 10 hektarach pięknie zagospodarowanej przestrzeni.

 

Według działkowców zaprojektowany w tym rejonie węzeł drogowy jest przeskalowany.

- Nie jest potrzebna tu aż tak duża inwestycja, która bardziej przypomina węzeł autostradowy niż miejski. W ramach tej inwestycji planowana jest też ul. Nowa Księcia Józefa, która ma zostać poprowadzona przez sam środek naszych działek – dodaje Dawid Kostkowski.

 

Działkowcy z całego Krakowa łączą siły

 

Działkowcy od początku biorą udział w konsultacjach, zgłaszają uwagi projektantom. Okręg Małopolski PZD przygotował formularze, za pośrednictwem których każdy działkowiec mieszkający na terenie miasta może oprotestować obecne propozycje.

 

Formularz jest dostępny w każdym ROD oraz biurze okręgu. Należy go podpisać i złożyć w siedzibie spółki Trasa Łagiewnicka SA (ul. Zbrojarzy 78) do 2 grudnia.

 

Marta Warmuz, prezes Okręgu Małopolskiego PZD w Krakowie, zaznacza, że w akcji powinni wziąć udział działkowcy z całego Krakowa, niezależnie od tego, czy sprawa dotyka ich osobiście, bo kiedyś sami mogą przecież znaleźć się w podobnej sytuacji.

 

Trasa Pychowicka musi powstać?

 

- Nie sprzeciwiamy się tej budowie, bo wiemy, że Trasa Pychowicka musi powstać, ale nie może się to odbywać kosztem ogrodów działkowych. Wydaje się, że w całym tym procesie zostaliśmy potraktowani marginalnie – podkreśla Dawid Kostkowski.

 

Andrzej Kulig, wiceprezydent miasta, w rozmowie z nami przyznaje, że dyskusja nad przebiegiem tras, która jest obecnie prowadzona, pokazuje, że trzeba będzie skorygować wszystkie zaproponowane przez projektantów rozwiązania.

 

Zdaniem zastępcy Jacka Majchrowskiego konsultowana koncepcja przebiegu trasy jest "nadmiarowa".

 

- Teraz rzeczą niezwykle ważną będzie przemyślenie tego i zaproponowanie wariantu, który w najmniejszym stopniu będzie ingerować szczególnie w tę część miasta, która ma już swój charakter, jest pewnym elementem tradycji. Niszczenie tego tylko dlatego, że mamy rozmach przy projektowaniu rozwiązań komunikacyjnych, uważam za bezsensowne. Dziś powinno się projektować w taki sposób, żeby szanować otoczenie, przyrodę i tradycję - dodaje Andrzej Kulig.

 

Andrzej Kulig: Nie jestem zwolennikiem zabetonowania tych działek

 

Wiceprezydent Kulig zwraca uwagę, że podczas trwających jeszcze konsultacji pojawiło się wiele wątpliwości i uwag.

 

Głos działkowców i ich punkt widzenia jest dla nas bardzo ważny i musimy go uwzględnić, kiedy będziemy opracowywać ostateczną koncepcję trasy - mówi Andrzej Kulig. I zapewnia: - Nie jestem zwolennikiem zabetonowania tych działek. Nie widzę też powodu, dla którego miałyby one ulec zajęciu.

 

Radny chce wyznaczenia dla działkowców innych terenów

 

O działkowców upomniał się niedawno przewodniczący Rady Miasta Rafał Komarewicz. W interpelacji do prezydenta Jacka Majchrowskiego prosi o takie zaprojektowanie trasy, aby maksymalnie ograniczyć ingerencję w tereny zajmowane przez ROD-y.

 

"Jeśli jednak miałoby dojść do likwidacji Rodzinnych Ogrodów, proszę już dziś o przewidzenie terenu zastępczego na ich odtworzenie" - napisał Komarewicz.

 

W odpowiedzi prezydent Majchrowski przypomniał, że nadal trwają konsultacje w sprawie przebiegu Trasy Zwierzynieckiej i Pychowickiej. "Uwzględniając wniosek Pana Przewodniczącego, Biuro Projektów zostało zobowiązane do prowadzenia prac projektowych w sposób minimalizujący oddziaływanie powyższej inwestycji na tereny przyległe" - zapewnił prezydent.

 

Dodał jednak, że jeżeli podjęta zostanie decyzja o realizacji Trasy Pychowickiej i Trasy Zwierzynieckiej według wariantu, który doprowadzi do likwidacji ogrodów działkowych, miasto zrobi przegląd zasobów gminnych nieruchomości i wytypuje te, które mogłyby zostać oddane poszkodowanym działkowcom.

 

Co na to właściciele ogródków?

 

- Wszelkie przeniesienia na tereny zastępcze musiałyby być przedstawione działkowcom, a później poddane pod głosowanie walnego zebrania, co wywoła niemało emocji, bo przecież nikt nie chce oddać swojej kilkudziesięcioletniej działki, na której ma swoje pielęgnowane od lat kwiaty i warzywa, altanę, dorodne drzewa i z którą wiąże wiele miłych wspomnień - zauważa Dawid Kostkowski.

 

Ostatnie konsultacje

 

Jutro (22 listopada) o godzinie 17.30 w Szkole Podstawowej nr 158 przy ul. Strąkowej 3a odbędzie się ostatnie spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami w sprawie przebiegu tras.

 

Swoje uwagi będzie można przesyłać do 2 grudnia.

 

źródło:krakow.wyborcza.pl

 

Polski Związek Działkowców 

stowarzyszenie ogrodowe w Warszawie 

Okręg Małopolski w Krakowie